Kilka dni temu na lekcji polskiego w szkole omawialiśmy wiersz Adama Zagajewskiego "Szybki wiersz ". Z jednej strony byłam szczęśliwa , gdyż szybko i płynnie odpowiadałam na pytania nauczyciela . W pewnej chwili zdałam sobie sprawę , że ten wiersz ma rację , że w rozpędzonym życiu nie ma się czasu na rodzinę , nie ma się czasu pogadać z najbliższymi . Postanowiłam to zmienić . Od tamtego dnia przy każdym posiłku rozmawiałam z rodzicami . I dowiedziałam się tylu rzeczy o nich . Wstyd mi było , że tego nigdy wcześniej nie wiedziałam . Więc i wy zacznijcie poznawać od nowa swoich najbliższych ,spędzajcie z nimi więcej czasu . Nawet gdy czekacie na pizze i piccerii porozmawiajcie z nimi , zamiast zamykać się w świat gier komputerowych w komórkach , albo w tabletach . Zawsze o tym pamiętajcie ..
SZYBKI WIERSZ
Słuchałem śpiewu gregoriańskiego
w pędzącym samochodzie ,

Drzewa śpieszyły się. Głosy mnichów
chwaliły niewidzialnego Pana
( o świcie , w drżącej od chłodu kaplicy ).
prosiły męskie głosy tak spokojnie
jakby zbawienie rosło w ogrodzie .
Dokąd jechałem ? Gdzie schowało się słońce ?
Moje życie leżało rozdarte
po obu stronach grogi , kruche jak papier mapy.
Razem ze słodkimi mnichami
zmierzałem w stronę chmur , sinych
ciężkich i nieprzeniknionych
w stronę przeszłości , otchłani
połykającej twarde łzy gradu .
Daleko od świtu . Daleko od domu .
Zamiast murów - cienka blacha.
Ucieczka zamiast czuwania .
Podróż zamiast zapomnienia .
Zamiast hymnu - szybki wiersz .
Przede mną
biegła małą , zmęczona gwiazda
i błyszczał asfalt szosy,
wskazując , gdzie jest ziemia ,
'gdzie ukrywa się brzytwa horyzontu ,
a gdzie czarny pająk wieczoru
i noc , wdowa po tylu marzeniach
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz